niedziela, 10 października 2010

Cyrk jednego klauna.


Jest już późno, piszę. Znów wita mnie Wrocławska jesień, dochodzi czwarta, ja mrużę oczy jeszcze bardziej niż zwykle,a to pisanie jest trudne, mozolne i nieprzyjemne, niczym powolne otwieranie starych ran, nacinanie zardzewiałym nożem ciała centymetr po centymetrze. To nie był łatwy rok,choć tak naprawdę żaden nie jest. Jednak ten szczególnie. Mógłbym napisać o tylu rzeczach, o których nie wiesz, a mówiąc że mnie znasz, rzucasz pychą przed siebie w przestrzeń. Z osiemnastki zostały mi już tylko zdjęcia, dużo się zmieniło, nikt nie powiedział mi jak żyć, kiedy wyruszyłem w drogę po raz pierwszy, nikt nie mówił jak ogarnąć wszystko po powrocie, jak wpłynie na moje zdrowie z pozoru drobna kontuzja, nie usłyszałem nic,kiedy rzuciłem szkołę. Studia architektoniczne dały mi chroniczny kaszel po wypaleniu 10 tysięcy sztuk Marlboro Light,przyczyniły się do wypicia 3 tysięcy kubków Tchibo i połknięcia półtora tysiąca tabletek przeciwbólowych.. nie powiedziałem nic, kiedy zmarł mój dziadek i do dziś nie mam odwagi iść na jego grób. Kiedy moja siostra wzięła ślub z człowiekiem z Maroko, nic kiedy zamieszkali ze mną, nic gdy wyjechali na stałe, nic gdy zaszła w ciążę. Nic gdy przyjaciele zapomnieli o wszystkim co ważne,kiedy jeździliśmy po drodze na 2 pasy najebani, chcąc zrobić ze sobą cokolwiek, bo nic nigdy nie było tak obojętne, a z lipca nie pamiętam więcej niż 2 dni, kiedy wyjechałem drugi raz, gdy leżałem w Szwecji,gdy przepiłem w tydzień kilka tysięcy,gdy nie goliłem się przez 2 miesiące, kiedy E. bierze rozwód nic nie powiem,bo nie powiedziałem też nic, kiedy przyjaciel stracił dziecko, kiedy miał operację serca, kiedy przestałem wchodzić na dachy, kiedy odbiłem od tego wszystkiego, ustawiając się na lata, robiąc 3 płyty, kręcąc klip, pracując na 3 etaty, organizując od podstaw własną pracę, i zobaczyłem że mam nagle dużo przyjaciół i nic, kurwa kompletnie nic, kiedy olałem ich wszystkich bo nagapiłem się już dość i zostałem tylko z tymi,którzy byli wierni, i razem siedzimy na tych starych ławkach w tym samym parku, robimy krąg na kole,uśmiechając się gorzko, bo chociaż dziurawy i już niewielki,każdy z nas jest jak weteran,dumnie obnażający pierś medali, z których każdy oznacza stratę i ujście z życiem,pomimo wojny z samym sobą. Każdy ma tam własną kolekcję ran i blizn, rozmawiamy o tym, ale każde słowo sprawia przyjemność, bawimy się tym jak nigdy,cieszymy się tą naszą nowo nabytą dojrzałością,wyrwaną siłą. A teraz nie mając czasu na sen często 3 dni z rzędu,szczerze mówiąc nie wiem co dalej, patrzę w listę kontaktów, jestem zmęczony całym tym gównem, nie mogę się jednak zmusić do snu. Stracone nadzieje bolą jak pierwszy wpierdol, Marysia śpiewa już solo, o mieście, do którego wracam, chociaż nienawidzę go z całego serca, wściekam się jak dziecko krzyczące na krzesło, w które się uderzyło,flirtuję z innymi, ale koniec końców wracam zawsze. Nie wiem po co to wszystko. po co to "nigdy", "zawsze", po co "na pewno". Nie wiem też czego niby tak koniecznie miałem się dowiedzieć.
Mimo wszystko się uśmiecham. Wychodzę sam, stawiam kołnierz kurtki i odpalam papierosa, deszcz zacina mi w twarz jak skurwysyn.



każde słowo jest jak followup,jak skrót myślowy i hiperłącze do innych historii i numerów, z których każda jest istotna, musisz to zaakceptować.

jest już późno http://www.youtube.com/watch?v=kEZVelcUiW0

do północy http://www.youtube.com/watch?v=xGXmCAL_eLw&feature=related

jesień http://www.youtube.com/watch?v=glQMZaxrAlg

Pycha http://www.youtube.com/watch?v=m0RPQ8rECkM

śmierć http://www.youtube.com/watch?v=oP6c_jMtFT0

nie mówiąc nic http://www.youtube.com/watch?v=AZ0dtyt6YBM&p=DAB74108C9360AEA&playnext=1&index=6

gdyby miało nie być jutra http://www.youtube.com/watch?v=1xaGGiRvInI

operacja,rozwód http://www.youtube.com/watch?v=yHfSDtx9HlA

nagapiłem się http://www.youtube.com/watch?v=OuWl2gUhrrQ

wierność http://www.youtube.com/watch?v=nQRvc2TpXFM

krąg http://www.youtube.com/watch?v=jJOpth9QLrM&feature=related

dojrzałość, blizny http://www.youtube.com/watch?v=Di7v1J3WaB4

zmusić do snu http://www.youtube.com/watch?v=RhGTyOehpDA

nadzieje http://www.youtube.com/watch?v=HAL3NrAtqZY

miasto http://www.youtube.com/watch?v=hiRsgQJVtqg

zawsze http://www.youtube.com/watch?v=GfeuR6aKNSA

spacer http://www.youtube.com/watch?v=yGdG6mieUpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz